dzida dzida
239
BLOG

Wojna polsko-polska naszą racją stanu!

dzida dzida Polityka Obserwuj notkę 0

Jeżeli aktywni twórcy mowy nienawiści z mainstreamowych mediów biorą się za walkę z mową nienawiści przy pomocy najaktywniejszych pluwaczek to oznacza, że wojna polsko-polska  jest według nich racją stanu.

Na początek przypomnijmy definicję racji stanu. Nie, nie chodzi o tą definicje książkową tylko obecnie obowiązującą - na bieżącym etapie.

Otóż racją stanu jest aby nigdy więcej nie rządził Jarosław Kaczyński. Powodów jest całe mnóstwo: niefotogeniczność, duszna atmosfera, ciemne krawaty, brak prawa jazdy i cała masa innych, czysto merytorycznych i całkowicie apolitycznych przesłanek.

No a skoro jest to takie ważne, skoro tak zdefiniowany azymut w polityce jest imperatywem najwyższym - to i wszelkie środki jakie mają służyć temu celowi są usprawiedliwione. Żadne nie są przesadne. Żadne nie są nieetyczne. Wszystkie są uzasadnione służbie celowi nadrzędnemu.

A teraz wyobraźmy sobie, że zamiast nieustannego klekotu o tym jaki to Braun jest "gupi" albo Macierewicz straszny a Jarosław dzielący - i tu wystawiam Państwa wyobraźnie na wielką próbę - przez media przetacza się dyskusja dajmy na to o propozycjach opozycji zmiany w regulaminie sejmowych albo o efektach pracy rządu - lub cokolwiek innego, byle bez udziału pana Niesiołowskiego, Kuczyńskiego czy Kutza.

Nie jestem politologiem, ale czuję przez skórę, iż nagle mogło by się okazać, że ani to rząd nie jest tak strasznie genialny, ani opozycja taka straszna, a jej lider wcale nie zjada ludzi w kanapkach. A to mogłoby doprowadzić do tego, że statystyczny oglądacz mógłby widzieć alternatywę dla obecnie panującej konstelacji.

I tu pojawia się kłopot - bo alternatywa taka byłaby niezgodna z racją stanu, którą zdefiniowano w Polsce a którą przytaczam na początku. A działania niezgodne z racją stanu to ZDRADA STANU, a więc wszystkie ręce na pokład.

Tak właśnie przyjmuję nagły wysyp głosów "zatroskania" Tomasza Lisa ("dzień świra") czy Katarzyny Kolendy-Zalewskiej ('prawdziwi Polacy") o jakoś debaty publicznej w Polsce.

Trochę to przypomina pomysł organizowania konferencji na temat praw człowieka i pokoju na świecie przez Pol Pota, Saddama Husejna i Kadafiego.

Wojna więc trwać będzie, a nawet przybierać na sile w miarę postępów w budowie tuskokracji.

 

wyborcza.pl/1,75968,12930259,Bez_nadziei_na_otrzezwienie.html

 

 

dzida
O mnie dzida

Staram się pisać krótko. Nie zawsze wychodzi.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka